Według prestiżowego czasopisma medycznego Lancet aż 1 na 3 osoby, które przeszły COVID-19, cierpi na psychiczne powikłania. W przypadku konieczności pobytu w szpitalu jest to już 1 na 2 osoby. Dotyczy to również młodych ludzi. Bezobjawowe przejście COVID-19, kiedy często nie wiemy, że jesteśmy chorzy, również może przynieść psychiczne komplikacje. Dowiedz się, jak wygląda zaburzenie lękowe uogólnione, zespół stresu pourazowego, zaburzenia adaptacyjne, depresja, bezsenność jako psychiczne powikłania pocovidowe. Poznaj charakterystykę mgły mózgowej, najczęstszego objawu. Naucz się rozpoznawać powikłaną żałobę. Podpowiemy Ci, jak sobie z nimi poradzić.
Jakie są psychiczne powikłania pocovidowe
Mieszczą się tutaj następujące problemy natury psychicznej:
- 17% – lęk;
- 14% – depresja;
- 14% – bezsenność;
- 7% – “mgła mózgowa”.
Skąd się biorą psychiczne powikłania pocovidowe
Po pierwsze na powikłania składa się działanie samego wirusa. Koronowirus wywołujący COVID-19 nie wnika jedynie do układu oddechowego i naczyń, ale również do mózgu. Poza tym w wyniku duszności, objawu COVID-19, dochodzi do niedotlenienia mózgu. Kolejny element układanki to burza cytokinowa, czyli nadmierna reakcja układu odpornościowego. Okazuje się, że wpływa ona negatywnie nie tylko na płuca, ale również na układ nerwowy.
Po drugie na zdrowie psychiczne źle wpływa przedłużająca się pandemia. Media rozsiewają rozmaite lęki, wiele osób obawia się o swoje życie i zdrowie. Dochodzi do tego strach o najbliższych. Niebagatelny wpływ mają skutki kryzysu gospodarczego, konieczność pracy zdalnej i opieki nad dziećmi podczas zamknięcia szkół. Powszechna jest niepewność jutra. Również izolacja społeczna i kwarantanna wpływają negatywnie na zdrowie psychiczne.
Te i inne czynniki składają się na większe rozpowszechnienie chorób natury psychicznej: zaburzeń lękowych, depresji, “mgły mózgowej” czy bezsenności. Opowiemy o nich za chwilę.
Lęk jako psychiczne powikłanie pocovidowe – jak sobie z nim radzić
Zespół stresu pourazowego – PTSD
U części osób ciężkim skutkiem pandemii jest zespół stresu pourazowego – PTSD (z języka angielskiego “post-traumatic stress disorder”). Jeszcze do niedawna wiązano go z typowymi traumami – wojną, katastrofą, przemocą, wypadkiem. Jednak już teraz specjaliści widzą związek między COVID-19 a zespołem stresu pourazowego.
Zespół stresu pourazowego potrafi pojawić się po miesiącu, ale też po kilku latach od infekcji. Czym się przejawia? Charakterystyczne objawy zespołu stresu pourazowego to:
- niepokój – chory szybko mówi, niespokojnie się porusza;
- objawy ze strony serca, układu oddechowego i pokarmowego;
- bezsenność i koszmary senne;
- drażliwość – łatwość w irytowaniu się, niecierpliwość;
- niemożność odczuwania pozytywnych uczuć, cieszenia się np. z hobby;
- “przebłyski” – poczucie, że koszmar choroby powraca.
Zaburzenie lękowe uogólnione (GAD)
Każdemu zdarza się czasem odczuwać szybsze bicie serca przed stresującym wydarzeniem, np. wystąpieniem publicznym. U innych osób reaguje układ trawienny, np. biegunką, przed maturą ukochanego dziecka. Zaburzenie lękowe uogólnione to coś więcej. To bardzo duże natężenie objawów fizycznych (z serca, przewodu pokarmowego i płuc) w odpowiedzi na błahostki dnia codziennego. Napięcie rodzi napięcie. Niepokój powoduje, że chory nie może zasnąć atakowany rozmaitymi myślami. Nie potrafi się też skoncentrować.
Pandemia dodaje do listy lęków kolejne, np. o zdrowie i życie bliskich w kwarantannie i nasila objawy u osób, które już wcześniej zmagały się z zespołem lęku uogólnionego. Jednak nie tylko. Badania z 2021 roku przeprowadzone przez polskich badaczy pokazały, że choroba ta dotyka wielu młodych dorosłych oraz osoby z problemami rodzinnymi.
Błędne koło zaburzenia lękowego uogólnionego najskuteczniej przerywa terapia oraz leki. Mogą to być leki przeciwdepresyjne, większość z nich ma też właściwości przeciwlękowe.
Zaburzenia adaptacyjne
Stanowią odpowiedź na stres o mniejszym kalibrze niż przy zespole stresu pourazowego. Zaliczamy się tu:
- konflikty w domu, rozwód;
- nieporozumienia w pracy;
- trudności finansowe.
Objawy też są łagodniejsze, aczkolwiek wpływają na funkcjonowanie chorego. Jako leczeni z pomocą również przychodzą leki oraz wsparcie psychologiczne.
Depresja po COVID-19
Przygnębiony wyraz twarzy, pochylona sylwetka. Młody człowiek wygląda na emeryta, osoba w średnim wieku — na seniora. Mówi wolno, niewiele. O czym? O braku sensu czy poczuciu winy. Tak wyobrażamy sobie osobę z depresją. W przypadku depresji pocovidowej to tylko połowa prawdy. Nie bez powodu określamy ją mianem atypowej, czyli nietypowej. Dlaczego?
Depresja ta przejawia się spowolnieniem ruchów i mowy, ale częściej specjaliści obserwują spowolnienie myślenia, problemy ze skupieniem oraz pamięcią. Zmienia się rytm dobowy — chorzy nie mogą zasnąć lub wybudzają się w nocy bądź nad ranem.
Depresja pocovidowa jest najczęstsza i szczególnie nasilona u pacjentów, którzy wymagali leczenia w szpitalu. Tu wskaźniki zachorowania sięgają aż 42%. Jednak nierzadko dotyka też osoby młode, które doświadczyły małej liczby objawów.
“Mgła mózgowa” jako psychiczne powikłanie pocovidowe – skuteczne postępowanie
Jeśli po infekcji COVID-19 często zadajesz sobie pytania:
- Co przed chwilą mówiłam?
- Czego szukam? Po co tutaj przyszłam?
- Jak to się nazywa?
- Jak ma na imię wujek?
prawdopodobnie cierpisz na “mgłę mózgową” (z języka angielskiego “brain fog”). Dodatkowo inni zwracają Ci uwagę, że mówisz wolniej niż wcześniej. Ty czujesz się skołowany, łatwiej się rozpraszasz i trudniej jest Ci się zorganizować. To dopełnia obrazu mgły mózgowej.
“Mgła mózgowa” nie jest chorobą, jest objawem. Nie znaleziono też na nią leku. Co pomoże ją rozwiać? Oto sprawdzone metody samodzielnego radzenia sobie z tym psychicznym powikłaniem pocovidowym:
- odżywiaj się zdrowo. Wybierz dietę śródziemnomorską, która opiera się na produktach z pełnego ziarna, owocach i warzywach, orzechach i strączkach oraz oliwie z oliwek;
- wykonuj ćwiczenia aerobowe. Nie od razu 30 minut 5 razy w tygodniu. Zacznij od 2-3 minut spaceru dziennie;
- nawadniaj się. Mózg w dużej części zbudowany jest z wody, jest mu ona stale potrzebna;
- unikaj z kolei alkoholu i narkotyków. To trucizny, które spowolnią proces dochodzenia mózgu do siebie;
- staraj się wysypiać. Jeśli sen nie wraca pomimo upływu czasu, poradź się psychiatry;
- utrzymuj kontakt z innymi ludźmi. To świetny poprawiacz nastroju, ale też ćwiczenie dla mózgu;
- relaksowi służą medytacja i ćwiczenia uważności (mindfulness);
- pomocne mogą też być: czytanie, uczenie się (a nawet próba), słuchanie muzyki albo najlepiej nauka gry na instrumencie;
Nieraz “mgła mózgowa” towarzyszy depresji lub lękowi. Wówczas psychiatra może zalecić Ci lek przeciwdepresyjny lub przeciwlękowy.
Który ozdrowieniec może spodziewać się tego powikłania? “Mgła mózgowa” to powikłanie szczególnie częste:
- u kobiet, także bardzo młodych,
- które doświadczyły w ramach infekcji kaszlu lub duszności
- i znalazły się na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej (OIOM).
Bezsenność po COVID-19 – metody leczenia
Bezpośrednim skutkiem infekcji koronawirusem jest bezsenność. U osób, które z powodu COVID-19 znalazły się w szpitalu, problemy ze snem rozwinęły się w ciągu 30 dni od momentu przyjęcia. Bezsenność tylko w 40% jest problemem samym w sobie. Częściej stanowi objaw innego problemu natury psychicznej, opisywanych powyżej lęku, depresji i zespołu stresu pourazowego (PTSD).
Należy pamiętać, że bezsenność to nie tylko brak, skrócenie lub zła jakość snu. Prowadzi ona do problemów z koncentracją, a co za tym idzie gorszej wydajności w pracy, nerwowości i w konsekwencji pogorszenia relacji. Nieleczona powoduje nadciśnienie tętnicze i choroby serca. Jak zatem można ją leczyć?
Istnieje kilka rozwiązań. Poczynając od leków (benzodiazepin, czy zolpidemu), po psychoterapię (wspomnianą już psychoterapię poznawczo-behawioralną, CBT). Ważna jest trafna diagnoza, ponieważ np. bezsenność w ramach depresji leczy się lekami przeciwdepresyjnymi.
Powikłana żałoba
Szacuje się, że wyniku pandemii życie straci około 15 milionów osób na całym świecie. Dla bliskich taka śmierć jest porównywana do katastrofy naturalnej. Jeden zgon pociąga za sobą jedną osobę, która doświadczy powikłanej żałoby – CG (z języka angielskiego “complicated grief”).
Na czym polega to powikłanie? Powikłana żałoba to żałoba, która trwa za długo (w naszym kręgu kulturowym ten czas powinien się zamknąć w 6-12 miesiącach) lub z komplikacjami. Sprawia to, że zatrzymuje się i uniemożliwia uporanie się ze stratą oraz odnalezienie się na nowo w swoim życiu. Częściej z powodu powikłanej żałoby cierpią kobiety. Z tego powodu szczególną troską należy otoczyć wdowy.
Oto przyczyny tego zjawiska:
- ofiary śmiertelne COVID-19 umierają samotnie na oddziałach intensywnej opieki medycznej;
- zgony są często nagłe;
- bliscy chorego nie mogą się z nim pożegnać, zobaczyć go po raz ostatni przed śmiercią;
- istnieje zakaz większych uroczystości pogrzebowych. Udowodniono, że rytuały te dają ukojenie, a bliscy lepiej radzą sobie z żałobą;
- osieroconym towarzyszy poczucie winy, że mogliby zrobić coś więcej;
- nie ma dostatecznej komunikacji z lekarzami, między innymi dlatego, że brakuje personelu, a szpitale są przepełnione.
Skala tego problemu jest duża, wśród osieroconych jest 10-20% osób borykających się z żałobą powikłaną. Jeśli doświadczasz w trakcie żałoby objawów depresji lub zespołu stresu pourazowego (PTSD), koniecznie udaj się do specjalisty zdrowia psychicznego.
Zaburzenie lękowe uogólnione, depresja, zespół stresu pourazowego – te problemy mogą należeć do psychicznych powikłań pocovidowych. Zwróć również uwagę na zaburzenie adaptacyjne, mgłę mózgową, bezsenność i powikłaną żałobę. Mamy nadzieję, że wiesz, jak je rozpoznać i leczyć. Pamiętaj, że w razie wątpliwości zawsze możesz poradzić się psychoterapeuty lub psychiatry. To oni są specjalistami od zdrowia psychicznego, którzy mogą Ci pomóc wrócić do pełni zdrowia.